PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=154755}
6,8 198
ocen
6,8 10 1 198
Decoder
powrót do forum filmu Decoder

Das kleine Chaos

ocenił(a) film na 7

Młodzieniec odkrywa, że sieć fast foodów manipuluje ludźmi za pomocą muzyki puszczanej w tle podczas posiłków. Nawiązawszy kontakt z członkami podziemnego kultu, chłopak zaczyna preparować własne taśmy, które wywołują u słuchaczy agresję i zachowania aspołeczne. Jego śladem podąża zmęczony życiem rządowy agent, stały bywalec klubów ze striptizem...
Brzmi zgoła bełkotliwie, ale pamiętajmy, że mamy do czynienia z awangardą spod znaku żyjącego w cieniu Zimnej Wojny, post-punkowego przedsionka Zachodu. Za reżyserię odpowiedzialny był niejaki Jürgen Muschalek alias Muscha, muzyk, malarz, okazjonalnie twórca kina eksperymentalnego. Chaotyczna, rwana narracja wykorzystuje archiwalia (ujęcia z zamieszek w Berlinie), stylistycznie rzecz plasuje się gdzieś pomiędzy ponurym neo-noir w stylu "Blade Runnera", a antyutopijną wizją z "1984".
Film eksploatuje pewne postulaty z twórczości Williama S. Burroughsa (technika cut-up), sam pisarz pojawia się w drobnej roli "Starca". Ciekawostek obsadowych jest zresztą znacznie więcej, bo przez ekran przewijają się także: Genesis P-Orridge z Throbbing Gristle i Psychic T.V., Christiane Felscherinow (szerzej znana jako Christiane F., bohaterka "My, dzieci z dworca Zoo") oraz William Rice. W roli głównej możemy z kolei podziwiać FM Einheita z Einstürzende Neubauten, który współodpowiedzialny był również za ścieżkę dźwiękową (kompozycjami podzielił się z Dave'm Ballem z Soft Cell). Sporo tych atrakcji, więc już jako dokument czasów rozkwitu kultur new wave/industrial, "Decoder" zdaje się być nieoceniony.
Świetna jest strona wizualna: skąpane w błękicie zdjęcia wprowadzają kapitalny klimat, pełen nihilizmu i beznadziei. Od strony czysto formalnej, ta futurystyczna alegoria pełna jest chropawego, obskurnego uroku. Niespecjalnie za to przekonuje mętna fabuła oraz nieco nazbyt pretensjonalna wymowa. O amatorskim aktorstwie nie będę się z kolei rozpisywał, bo na to akurat, sięgając po podobne undergroundowe transgresje, powinniśmy być przygotowani. Brudne i intrygujące, napastliwe i poetyckie zarazem, niby zwietrzałe, a jednak wciąż zadziorne. Anarchizująca kapsuła czasu. Swoich amatorów z pewnością znajdzie.

ocenił(a) film na 7
Caligula

PS. Co do "zapożyczeń", muszę jeszcze nadmienić, że na początku filmu można dostrzec fragmenty z bootlegowego zapisu koncertu grupy SPK pt. "Despair". Bodaj najbardziej "gorące" fragmenty...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones