Andy Warhol kręci ponad osmiogodzinny (potem skrócony na pięciogodzinny), niemy film, pokazujący jego przyjaciela we śnie. Podobno zachęcił go do realizacji fakt, że John Giorno sypiał prawie 4 razy dłużej niż on sam.
Gdyby jego nie niezwykły spryt i umiejętność manipulowania otoczeniem, hype "Andy był geniuszem" nigdy by nie powstał. Co więcej, uważam, że Warhol - podobnie jak Madonna - przyczynił się do upadku kultury masowej, której jakoby był komentatorem...
Pozdrawiam filmwebowiczów. (Nie odpowiadam na uwagi agresywne /...