Gus Van Sant

Gus Greene Van Sant Junior

7,4
1 837 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Gus Van Sant

o kurcze, mogłam bym to podejrzewć, ale jakos nie chce mi sie wierzyć...

natixxxx

http://www.gejmed.friko.pl/fame2.htm

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty

Klee jeżeli zablokujesz tego posta to na innych forach zacznę pisać te "rewelacje" więc sie uspokój.Czemu to blokujesz?I co myślisz,ze masz władzę to niby tak szeryf jesteś?

Zasady blokowania postów znajdziesz na moim blogu.

Możesz całemu światu o swoim podnieceniu oznajmiać, jeśli masz potrzebę. Wiedz jednak, że nic tym nie wskórasz, bo mnie coś takiego zupełnie nie kręci. Buźka! :-D

użytkownik usunięty
Klee

To nie jest moje podniecenie.Chodzi mianowicie o to,ze byłem na paru forach,a ty tam zawsze obrońca uciśnionych gejów.Więc sie pytam czyś nie homo ?Noi o tych gwardzistach tekst(blog).Przyznaj sie! nie spalimy cie na stosie to XXI wiek!Buźka!

użytkownik usunięty

Aha i jeżeli na twoim blogu to twoja fota to jestem pewien,ze jesteś homo!

Nie jestem obrońcą uciśnionych gejów, jestem obrońcą uciśnionych. :-] A Ty zacznij więcej myśleć i czytać ze zrozumieniem, to mniej pytań będziesz musiał stawiać. Kiedy zaś zadajesz już pytanie, to rób to grzecznie, jeśli rzeczywiście oczekujesz na nie odpowiedzi.

użytkownik usunięty
Klee

Nie zmieniaj tematu Klee!Moje pytanie jest proste!Czyś homoś?I czytam ze zrozumieniem!Buźka!

Słowo "homoś" jest słowem obraźliwym, deprecjatywnym. Posty zawierające to słowo jako określenie konkretnego użytkownika forum będą blokowane. Podobnie z postami, w których pomija się spacje, tam gdzie powinny się one znaleźć.

Twoje pytanie ewidentnie wskazuje na to, że z myśleniem i czytaniem u Ciebie nietęgo. A do całowania, mówiłem już, znajdź sobie innego chłopca. Ja w obleśnych typkach naprawdę nie gustuję.

użytkownik usunięty
Klee

Dobra obraziłeś sie, nara szacun kolo!

Klee

Tak to jest jak gej ma prawa do moderacji to choćby jedno słówko typu 'pedałek' to już post zablokuje, bo czuje się urażony, niech Klee wyjedzie z tego normalnego kraju jak mu się nie podoba.

Klee

Nigdy w życiu nie spodziewałabym się po niektorych aktorach, ze sa gejami, nawet nigdy do glowy by mi nie przyszlo!! Naprawdę nie mialam pojecia ze Benny Hill, Richard Chamberlain rowniez... Albo kobieta ktora w modzie na sukces gra Stephanie Forrester tez jest innej orientacji!!! Dzieki Klee za linka do tej stronki :)

zona_alkoholika

Bardzo proszę! Tu można znaleźć jeszcze więcej informacji: http://www.glbtq.com/topic/arts_80.html

natixxxx

Jest homo, ale m.in. dzieki temu, jak uwazam, zdolal nakrecic kilka naprawde ciekawych filmow. Wymienie tu chocby 'Slonia' i 'Gerry' - kino wysokiej klasy, ale tylko dla widzow myslacych (przynajmniej od czasu do czas;).

Thommy

słon wcale niemial homo watku |(no moze oprucz etgo buziaka pod prysznicem)..wogule to byl chyba jeden z fimow gdzie gus niekorzystal ze swojego ze tak to ujme daru :)).. i moze dobzre... bo w sumie film mial byc nie o homosexuallizmie ale o masakrze w szkole sredniej.
No ale zgodze sie z toba ze zreczywiscie fakt bycia gejem pozwolil mu nakrecic kilka niezlych filmow - moje ulubione My own private idaho albo Mala noche (ktora dzieki dobroci jolene moglem obejrzec)..a wogule widzial ktos z was ten film ??naparwde udany debiut

p.s. turbobyk wyluzuj troche...:) to strona o filmach a nie zjazd Mlodzierzy wszechpolskiej - kazdy ma prawo bronic kogo chce :)

River_Norton_is_gone

"Mala noche" oglądałem, ale wolę jednak te filmy Van Santa, w których problematyka homo jest tylko liźnięta, w których reżyser puszcza oko, co do których widzowie się spierają, czy w nich jakiekolwiek wątki homo w ogóle się pojawiają, takie jak "Gary" i "Słoń" właśnie.

Klee

no mi sie akurat mala nacze podoba ze wzgledu na zdjecia i taki klimat kina z lat 60tych..( niewiem jak to okreslić :) a nie dlatego ze ejst o gejach. I kurcze troche wstyd mi sie przyanac... ale... no chyba ejstem jadyna osoba ktora\ niewidziala tego "gejowskiego momentu" W GARRYM.. :))))) bo to wszystko dlatego ze oni tak jechaaaaaaaali jechaaaaaaaaali jechaaaali pzrez ta pustynie.. i po 2 godzinach napawrde chcialem zeby juz dojechali i lekko pzerewinolem :) i co nieco mi umknelo... no ale to tzreba miec moje szczescie zeby zobaczyc dluuuugi film w ktorym nic sie nie dzieje i pzregapic ta jedna jedyna rzecz o ktorej wszyscy mowia :)
akurat podziwiam cie Klee w tym momencie ze lubisz gerrego.. bo chyba z calej trylogi "o umieraniu" i generalnie z calej tworczosci gusa..to jest chyba najbardziej niepadchadzacy mi film... (oczywiscie egzekwo z Kowbojakami :)
Co do slonia to.. hmmm boze uwielbiam ten film.. ale niewiem ... to jest jedyny film w ktorym m,am troche za zle gusowi ze wrzucil te "ziarenka smaku" i walnol scene pod prysznicem-tak troche iodwrucilo to uwage od tego o czym ten film jest.... ale z drugiej strony pokazalo ich jako ludzi.. bo w sumie wtedy dowiadujemy sie ze ten jeden chlopak musial byc napawrde geekiem skoro nigdy w zyciu niepocalowal dziewczyny... i postacie pzrestaja byc takie jednowymiarowe - typu nastolatki grajacy w pelne pzremocy gry wideo ktorzy robia masakre w szkole- a staja siew naszych ozcach lduzmi ktorzy tez cos czuja.. wlasnie moim zdaniem jedyny slaby punkt filmu to to ze niepkazuje co sklonilo tych chlopakow do tej masakry... tzn wszyscy ktorzy znaja to targiczna historie z telewizji wiedza ze oni sie mszcza m.in za to jak byli traktowani przez swoich kolegow.
hmm ale sie rozgadalem.. i nie na temat-nic przekopiuje wszystko do recenczji Słonia... :)

użytkownik usunięty
Klee

boże, Klee jak ja ci współczuję,że musisz się użerac z takimi kretynami.
no ale o van Sant'cie - dla mnie jego filmy to straszliwe dłużyzny, ale uwielbiam go za "To die for" - genialny film

natixxxx

A możesz napisać jaka to róznica czy jest hetero ,homo czy bi
jego zycie ...
ciekawość kiedy wyjdziemy z tego sredniowiecza

ajra

paranoid park - homo-syf dla emo chlopcow

użytkownik usunięty
phil_anselmo

Więc jednak Polacy są nietolerancyjni; bardzo podoba mi się kultura osobista Klee. To,że jesteśmy na forum internetowym nie zwalnia nas z przestrzegania pewnych zasad. "Pedał" , "homoś" i tym podobne określenia są pejoratywne i jeżeli nie chce się być posądzonym o nietolerancje to lepiej ich nie używać. Bardzo polecam scenę w filmie "Klasa" Canteta kiedy nauczyciel "prowokuje" rozmowę o homoseksualizmie a nie bezsensownie ją urywa. Gus'a Van Santa cenię za dobre filmy, a to czy jest homoseksualistą czy nie jest dla mnie bez znaczenia.

użytkownik usunięty

w czasach gdy ludzie nie mieli dostepu do internetu i szerszych zrodel informacji nie mieli nawet pojecia jak
rezyser (czy inny artysta, muzyk etc.) wyglada, ile ma lat, jakie pochodzenie, a co dopiero jaka jest jego
orientacja seksualna, jakie nosi ubrania, czym jezdzi, ile wydaje, z kim sypia, co je, gdzie i kiedy.. interesowali
sie filmami i o tym dyskutowali, jesli gosc robi dobre filmy i te filmy ci sie podobaja, to nic do tego nie ma kim
on jest prywatnie. czy nie?

Teraz to sie wstydze, ze ogladalem jego filmy! Wyrzucam wszystkie dvd na ktorych widnieje jego nazwisko. Wiecej - Wyrzuce tez te, ktore obok niego lezaly. Moge sie jeszcze zarazic!

Podobno homofoby w wiekszosci procentow sa niezdeklarowanymi gejami lub biseksualistami. Taki lek przed wlasna tozsamoscia.

moh

Klee no niestety musze ci zwrócić uwagę, ale czasem natrafiam na Twoje posty i niemal przy każdej dykusji Twoim sztandarowym argumentem jest brak czytania ze zrozumieniem. Jak chcesz kogoś zagiąć czy pokazać, że jesteś od kogoś mądrzejszy to taki zarzut jest zbyt oklepany i często używany tylko dlatego, że nie ma się nic na swoja obronę. Od razu tylko - naucz się czytać ze zrozumieniem. Taka dobra rada na przyszłość.

Baphomet

Ani nie musisz, ani nie powinieneś, ot, miałeś niską potrzebę, której dałeś upust.

Powiedzieć komuś, że nie rozumie, co czyta, to nie argumentować cokolwiek, tylko stawiać zarzut. (Chyba powinienem postawić Ci w tym miejscu zarzut pisania bez zrozumienia, żeby Cię zadowolić.) I najwyraźniej czytasz moje posty nie dość uważnie (lub bez dostatecznego zrozumienia, hehe), bo ja podobne zarzuty stawiam z rzadka i nigdy nie w funkcji argumentu. Wówczas jedynie, gdy chcę, bym mógł argumentować, albo by ktoś inny mógł. Bo widzisz, bez zrozmienia tego, co mówi współrozmócwa, dyskusji prowadzić niepodobna. Więc też i nigdy nie piszę prostego "nie zrozumiałeś", tylko wykazuję ten brak zrozumienia i wyjaśniam. Bardzo szlachetna postawa, przyznasz?

Częściej natomiast zdarza się, że słyszę: "nie umiesz pisać", i wówczas, dokonując pobieżnej analizy tego, co napisałem, wykazuję, że sobie z pisaniem radzę. Pieniacz dochodzi wówczas do słusznej konkluzji, że - widać - on raczej nie umie czytać. No ale to już nie moja wina.

Nie, nie chcę nikogo zaginać, ani pokazywać, że jestem mądrzejszy. Siła argumentu zaś ani nie zależy od stopnia jego wyświechtania, ani od tego czy towarzyszą mu inne. Jeden wytarty argument w zupełności wystarcza, by wykazać to i owo. To tak na marginesie, a teraz lekcja, której chciałeś:

1)Argumenty pojawiają się w dyskusji, nie przy dyskusji.
2) "Brak czytania ze zrozumieniem" nie jest argumentem, nawet zarzut braku czytania ze zrozumieniem nim nie jest.
3) Nie istnieje korelacja między chęcią wymądrzania się a stopniem oklepania wykorzystanych w dyskusji argumentów. Ewidentnie czegoś w tym drugim zdaniu zabrakło, czegoś o skuteczności...
4) Również przecinka.

Od razu tylko - naucz się pisać. Taka dobra rada. Cobyś uniknął w przyszłości kompromitacji, zachowując się jak czepialski, przemądrzały, zakompleksiony ignorant. No i zważ, że swej kiepskiej obserwacji jednym nawet argumentem nie wsparłeś. Nie ucz więc księdza pacierza, specu od argumentowania. :-]

Klee

O moją edukację pisarską się nie zamartwiaj. Rozumiem, że nadal Twoją sztandarową odzywką jest "nie rozumiesz" lub "nie umiesz czytać ze zrozumieniem". Baba swoje, a chłop swoje.

użytkownik usunięty
Baphomet

ja też jestem homo,i gówno to kogo obchodzi.

użytkownik usunięty
natixxxx

jak powiedział almodovar "jestem gejem ale moje filmy nie są gejowskie". U gusa van santa bardzo często pojawia się homoseksualizm ale to nie są filmy o homoseksualizmie, czasami jego echo pobrzmiewa gdzieś z boku (lecz nie zawsze "milk" ) . A tak w ogóle to czy to takie dziwne, że w XXI wieku ktoś jest homoseksualistą?

"A tak w ogóle to czy to takie dziwne, że w XXI wieku ktoś jest homoseksualistą?"

Otóż to. Czytam te wszystkie wypowiedzi skierowane przeciwko homoseksualistom i, mówiąc brzydko, aż żal mi dupę ściska. Co z tego, że facet jest gejem? Załóżmy, że zakochałem się w przedstawicielce płci przeciwnej, ona okazała się lesbijką, wtedy - i owszem - jestem tym faktem niemile zaskoczony i zawiedziony. Całej reszty gwałtownych reakcji nie rozumiem.

Jak powiedział Kurt Cobain - "Chciałem zostać gejem tylko po to, żeby zrobić nazłość homofobom" (czy coś w ten deseń).

Tolerancja wcale nie jest, jak to ktoś powiedział, założeniem utopijnym, ale całkiem realnym zjawiskiem. Nauczyć się jej bardzo łatwo - niechże taki homofob wyobrazi sobie, że żyje w mieście pełnym gejów. Nic więcej chyba mówić nie muszę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones